Facebook
Facebook
YouTube

W zeszłym roku zachorowała na nowotwór mózgu. Najgorszy z najgorszych – glejak wielopostaciowy. Pani Agnieszka Goryszewska potrzebuje pomocy, aby zebrać ponad 60 tys. zł na operację, która jest jedynym ratunkiem.

Choroba zaczęła się bardzo niepozornie – objawiała się dość częstym bólem głowy. Niepokój narastał a intuicja podpowiadała mi, że coś jest nie tak. Większość czasu w domu byłam sama z synkiem, ponieważ mąż wyjeżdżał w długie trasy. Nie mogłam dopuścić do sytuacji, w której coś mi się stanie a synek zostanie sam. Pewnego dnia zemdlałam, mąż wezwał pomoc, a ja wiedziałam, że nie mogę dłużej zwlekać z badaniami. Prywatnie udało mi się zrobić rezonans magnetyczny. Wyniki badań potwierdziły najgorsze obawy – glejak wielopostaciowy IV stopnia” – pisze Pani Agnieszka 

Nadzieją jest dr Libionka z kliniki Vital Medic w Kluczborku. Po dokładnym zapoznaniu się z dokumentacją i historią choroby zdecydował się operować pułtuszczankę.

Nadzieja i wola walki szybko się ostudziła, gdy usłyszałam kwotę – ponad 60 tysięcy złotych. Skąd wziąć teraz takie pieniądze? Jedynym żywicielem rodziny jest mąż, musiałoby minąć wiele, wiele miesięcy, by zaoszczędzić taką kwotę. W tym czasie mogę już odejść na zawsze, dlatego błagam o pomoc” – pisze na stronie zbiórki siepomaga.pl Pani Agnieszka.

Liczy się czas i każda kwota. Poniżej link do zbiórki: