Facebook
Facebook
YouTube

Most Świętojański został otwarty, poświęcony, a salut armatni obwieścił to ważne długo oczekiwane wydarzenie. Po uroczystości bieżące i przyszłe inwestycje drogowe na terenie Gminy Pułtusk zostały omówione na konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim.

Krótki rys historyczny mostu Świętojańskiego.

W okresie od XV do XVII stulecia Pułtusk stanowił jeden z głównych ośrodków gospodarczych Mazowsza. Rozwojowi miasta sprzyjało korzystne położenie nad Narwią, którą spławiano zboże do Gdańska. W latach 1537–1576 w Pułtusku działało ponad 50 kupców, zajmujących się głównie handlem zbożem, ale i wielu innymi towarami. Miarą rozwoju handlu w Pułtusku było wytyczenie najdłuższego wówczas w Europie brukowanego rynku (380 metrów). Niedawno odkryty fragment murów pod ulicą Świętojańską (pochodzący z XVI stulecia) to ślad budowli w typie barbakanu – elementu średniowiecznego budownictwa obronnego, ważny składnik fortyfikacji, murowanej budowli połączonej z bramą miejską. To też jest dowód na to, że skoro w tym miejscu została usytuowana pułtuska brama miejska (taka z poborem myta), to również w tej okolicy znajdowała się główna, o ile nie jedyna trwała przeprawa mostowa (tu na Duszku) na jednym z dwu ramion Narwi okalających Wyspę. Tak więc warto zauważyć, że od tamtych czasów w tym szyku ustawnym niewiele się nie zmieniło. Tę lokalizację mostu potwierdzają najstarsze mapy, m.in. mapa sporządzona na użytek wojsk szwedzkich z czasów wielkiej wojny północnej z przełomu XVII i XVIII wieku.  Obok mostu, teraz po stronie wschodniej, stoi wzniesiony na początku obecnego stulecia pomnik św. Jana Nepomucena, przy czym – przed wojną dawny pomnik był usytuowany po stronie zachodniej mostu. Św. Jan Nepomucen jest historycznie znaną postacią, był spowiednikiem królowej Zofii, którego jej mąż, czeski król Wacław, w 1393 roku, kazał poddać torturom, a potem wrzucić do Wełtawy – jak informują hagiografowie – za odmowę  ujawnienia tajemnicy spowiedzi (król podejrzewał bowiem żonę o niewierność). Figury świętego męczennika, potocznie zwane „Nepomukami”, spotyka się często przy drogach w sąsiedztwie mostów i rzek, a ludzie uważają świętego Jana za patrona przepraw, a według tradycji ludowej także tego, który chroni domostwa, pola i zasiewy przed powodzią.

Wydział Edukacji i Promocji